Pętla autobusowa przy Nowym Kleparzu – kiedyś ostatni bastion cywilizacji, z którego dumnie na podbój okolicznych wiosek wyruszały wieś-busy, często wypakowane żywym inwentarzem z okolicznego targowiska.
Miejsce znane z wysypu fastfood-ów, głównie zapiekanek. Kiedyś na przystanku 130 w zatoczce przy pętli, za postojem taksówek, sprzedawano jedne z najlepszych zapiekanek w Krakowie. Obecnie na tym miejscu powstał BOSS kebab, który moim zdaniem godnie kontynuuje dobrą renomę kulinarną tej miejscówki.
W BOSS-ie jadłem już sporo tortilli, kanapek, a także zestawów. Muszę przyznać, że moim zdaniem jest to jeden z najlepszych kebabów w Krakowie
Plusy:
- duże porcje (duża ilość mięsa, mało kapusty, świeże warzywa)
- tortilla chrupka, dobrze wypieczona
- smaczne sosy o odpowiedniej konsystencji (nie dają Makro-keszem, nie wylewają się)
- szybka obsługa
- dwa rodzaje mięs: kurczak, wołowina
Minusy:
- troszkę rotacji pracowników, jak trafiam na jakiegoś nowego to jedząc zestaw z frytkami odchodzę głodny (jak właściciele nakładają to tak nie ma)
- jak było 30+ stopni to w środku było chyba z 40+ i z pracowników dosłownie się lało (kapiący pot z pracowników nie zachęcał do jedzenia, lodówka zapewne też nie wyrabiała)
- brak baraniny
To był…powtarzam był najlepszy kebab w Krakowie…. Zaczęło się wszystko pier****ć po świętach, tzn po nowym roku. Pootwierali nowe punkty i stało się…. Wołowina już nie ta….Pracownicy – większość chyba zrekrutowanych z kebabów z rynku bo porcje coraz mniejsze – niestety ;( albo…..taki marketing właścicieli….jeśli się nie opłaca to podnieście cena – będę dalej korzystał. Puki co jest słabo. Proponuje zjeść kebaba u ciapatego w U.K a zobaczycie co to smaczny kebab – mięso ze smaczkiem (nie walec w którym 80% to mąka sojowa) — porcja ? na 2 posiłki – na wynos ledwo się mieści w opakowaniu obiadowym….i przede wszystkim baranek…. Bardzo Was chwaliłem do wszystkich na początku – teraz jest kicha, sorry – będę Was bacznie obserwował – tymczasem kebaba sobie robie sam w domu.